Ostatnie pięć dni i próbnego "związku" minęło dokładnie tak jak sądziła. Zakończenie roku szkolnego, a co za tym idzie, ukończenie w końcu liceum, zbliżało się wielkimi krokami. Został nie cały tydzień, a ona musiała napisać całe mnóstwo egzaminów końcowych, bez których nie mogłaby pójść do collag'u.
Alex ciężko pracowała, siedząc nad książkami dzień i noc. Kiedy szła do szkoły, nie myślała o niczym innym niż o tym aby słuchać w stu procentach tego co mówi nauczyciel. Kiedy po powrocie do domu znalazła chwilę aby coś zjeść, od razu potem pędziła do swojego pokoju aby się uczyć.
Justin cały ten czas siedział na parapecie swojego okna, i wpatrywał się w blondynkę siedzącą po turecku na swoim łóżku, otoczoną niewiarygodnie dużą ilością książek. Czuł się samotny, i było mu z tym strasznie źle, że po prostu nie może spędzać czasu ze swoją dziewczyną. Kiedy ona nie mogła, spotykał się z chłopakami, ale jednego był pewien. Z Ryanem, Chrisem czy Chazem nie będzie się przytulał ani całował jak ze swoją dziewczyną. Tęsknił za jej dotykiem, za długimi rozmowami, które nie ograniczają się tylko do zwykłego dialogu lub odpowiedzi typu "tak" , "nie" , "dobrze" , "fajnie". Kiedy tylko gdzieś wyszedł wszędzie było pełno paparazzich, co powoli robiło się męczące. Dlatego po części cieszył się że teraz Alex musi się dużo uczyć, ponieważ był pewien że nie za dobrze radziłaby sobie z tym wszystkim.
Na dworze wiał mocny wiatr, a nad małym Stratford gromadziło się pełno chmur. To dziś był ostatni dzień kiedy testują coś innego niż przyjaźń. W głowie zielonookiej na razie panował chaos odnośnie nauki i egzaminów, które jak się dowiedziała, poprawnie zdała. Za parę dni odbędzie się uroczyste zakończenie szkoły, a ona musiała wszystko zaplanować. Nocą kiedy kończyła naukę i nie mogła zasnąć, myślała nad tym co ją łączy z jej przyjacielem, z jej chłopakiem. Bała się uczuć, nikt nigdy jej nie pokochał, i ona nigdy nikogo nie pokochała. Była pesymistką i bała się wszystkiego. Widziała same minusy, choć szukała potem jakiegoś zaprzeczenia. Dziś musiała zdecydować choć na prawdę nie była pewna odpowiedzi.
Justin stał pod jej domem już gotowy aby zapukać, lecz dziewczyna go wyprzedziła. Blondynka była odziana w zwykłe ciemne dżinsy i luźną koszulkę w dopasowaną kolorystycznie krateczkę, pod którą znajdowała się zwykła biała bokserka. To właśnie w niej kochał, nie miała na twarzy ani grama makijażu, ubierała się jak zwykła nastolatka, luźno i wygodnie. Nie musiała się stroić aby wyglądać pięknie.
- Założę tylko buty - powiedziała uśmiechając się ciepło i zostawiając otwarte drzwi pochyliła się do szafki i wyciągnęła z niej parę czerwonych new balanc'ów. Usiadła na małej półeczce do tego przeznaczonej i wsunęła buty na stopy, zawiązując je od razu. - Wychodzę mamo - nie czekając na jej odpowiedź wyszła przed dom, zamykając za sobą drzwi i od razu wtulając się w chłopaka.
Poczuła jego słodki zapach wanilii i od razu zamknęła oczy z radości jaką ją ogarnęła. Jego skórzana krótka lekko zaskrzypiała kiedy przeniósł swoje dłonie na jej plecy i mocno ją do siebie przyciągnął. Obydwoje uwielbiali swoje dotyki, lubili się przytulać i iść za rękę. W ich związku czuli tę przyjaźń, to ciągle było to samo co wcześniej ich łączyło, z odrobiną namiętności. To jej się podobało. Tego oczekiwała.
- Przejdziemy się? - zaproponował cicho, odrywając się od jej drobnego ciałka. Skinęła głową, a on szeroko się uśmiechnął - Jak tam egzaminy? - znał odpowiedź, już dawno sprawdził wyniki testów aby móc zaplanować dla niej jakąś niespodziankę.
- A wiesz, tak jakoś... - powiedziała udawanym, obojętnym tonem - Zdałam! - wykrzyknęła, rzucając się ponownie w ramiona chłopaka, który z szerokim uśmiechem, odwzajemnił uścisk.
- Gratuluję kochanie - szepnął jej do ucha i cmoknął w czoło, będąc dumnym z tego że ma taką mądrą dziewczynę.
Wtuleni w siebie podążali w dół ulicy, kierując się w stronę małego lasku gdzie kiedyś byli na polanie. Na razie nie spotkali żadnego dziennikarza, który śledziłby każdy ich ruch, lub robił w kółko zdjęcia. Dziewczyna sprawiała wrażenie wyluzowanej choć w środku trzęsła się ze zdenerwowania. Justin co chwilę oblizywał swoje wargi, bojąc się tego co może powiedzieć dziewczyna.
- Alex - szepnął cicho, na co jej głowa zwróciła się w jego kierunku - Słuchaj, dziś minął cały tydzień, nie chcę na ciebie naciskać i musisz wiedzieć że obojętnie co zadecydowałaś zawsze będę blisko ciebie i cię nie opuszczę - powiedział spokojnie, wpatrując się w swoje kolorowe buty, marki adidas. Oblizał nerwowo swoje spierzchnięte usta.
- Justin - podniosła jego podbródek i cmoknęła jego nos, szeroko się uśmiechając - Boję się tego co ma być, wiesz o tym, ale na prawdę nie chcę aby ... - urwała nie wiedząc jak dokończyć zdanie.
- Proszę - przerwał jej ruchem dłoni po czym przysunął swoją twarz do jej, delikatnie muskając jej usta swoimi, pragnąć poczuć ich malinowy smak ostatni raz przed podjęciem jej decyzji.
- Justin - szepnęła opierając swoje czoło o jego - ja już chyba podjęłam decyzję - zielone oczy były zasłonięte przez powieki a ręce zaciśnięte na ramionach bruneta. Ręce zaczęły im się pocić, a oddechy lekko przyśpieszyły w zdenerwowaniu - Boję się - mruknęła sama do siebie. Po raz pierwszy w życiu była w stu procentach pewna swoich uczuć, wiedziała czego chce. - Może za szybko to wszystko pobiegło ale - wzięła głęboki oddech i otworzyła szeroko oczy, wpatrując się nimi w karmelowe tęczówki chłopaka - Kocham Cię - z jej oczu wypłynęła pojedyncza łza, która skapnęła potem na ich buty.
Strasznie krótki, wiem. Wszyscy pytali się kiedy będzie nowy rozdział, i dodałam tak szybko kolejny, mimo że krótki. Następne będą się szybciej pojawiać i zdecydowanie będą dłuższe :)
no w końcu dodałaś!!!! to nic, że krótki ;P heh
OdpowiedzUsuńkońcówka >>>>>>>>>>>>>>>>
awwwww to było słodkie!!!! czekam na nn :) @swaggyjusteen
aaaaaa to był świetny choć krótki rozdział czekam na nn♥ @justswaggy_xoxo
OdpowiedzUsuńNo w końcu się doczekałam! Kocha go, kooocha ! Ciesze się bardzo :D
OdpowiedzUsuńKrótki, ale jaki fajny koniec, awww <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;*
Cudoooooooo <3
OdpowiedzUsuń@Danger12345678
Wspaniale !!!!!!
OdpowiedzUsuńawww, cudowne *,*
OdpowiedzUsuń@magda_nivanne
Awww kocha go <3 /next2youbieber
OdpowiedzUsuńOJJ TAAAMMM KRÓTKI... LICZY SIĘ TO, ŻE ŚWIETNY!!! @ImWildBelieber
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://as-long-as-you-love-me-jb.blogspot.com/
Zostałaś nominowana do Liebster Award na http://dear-friend-larrystylinson.blogspot.com/p/versatile-blogger-award.html :)
OdpowiedzUsuńkrótki, nawet baardzo, ale za to jaki miluutki aww <3 ;d tak, skończyło się idealnie, ale co dalej ? dodawaj szybko nn ;)
OdpowiedzUsuńjeju, jeju, jeju! o boże! *___*
OdpowiedzUsuń53 year old VP Sales Bevon Franzonetti, hailing from Revelstoke enjoys watching movies like Downhill and Stone skipping. Took a trip to Medina of Fez and drives a XC60. kliknij tutaj teraz
OdpowiedzUsuńkancelaria rzeszow rejtana
OdpowiedzUsuń