Alex martwiła się, nie słysząc przez dłuższą chwilę ani słowa z ust chłopaka. Jego oczy wydawały jej się błyskać radością i zadowoleniem, ale nie potrafiła dokładnie tego określić. Bała się że nie odwzajemnia jej uczucia, że już mu się znudziła. Bała się że wcześniej to było tylko zauroczenie, które trwało tylko przez te pięć dni, a dziś straciło swoją ważność. Już miała robić krok w tył, kiedy poczuła jak dłoń chłopaka przechodzi na jej talię i przyciąga jej drobne ciałko tak blisko swojego że nawet gdyby ktoś chciał, nie dałby rady wcisnąć między nich kartki.
- Też Cię kocham - kiedy wypowiedział te trzy słowa poczuł niesamowite szczęści i ulgę. Musiał jej to powiedzieć, aby wiedziała z jakim uczuciem ma do czynienia - Kocham Cię najbardziej na świecie - szepnął do jej ucha i lekko je musnął swoimi ustami, przez co blondynka zamknęła oczy, rozkoszując się tą chwilą.
- Pocałuj mnie - nie wiedziała skąd w niej tyle odwagi i pewności siebie, ale zapewne to za sprawą tak cudownej chwili, odważyła się na takie słowa.
Brunet nie czekając ani chwili dłużej, wpił się w jej usta, z niezwykłą delikatnością i pewnością. Tym razem dziewczyna nie bała się odwzajemnić pocałunku, ani go pogłębić. Tym razem to ona chciała zacząć. Delikatnie przejechała czubkiem języka po jego spierzchniętych wargach, które tak bardzo kochała. Nie była pewna czy da jej dostęp, ale już po chwili otworzył usta wprawiając swój język w ruch, z niezwykłą czułością, nie toczyły walki o dominację, tylko od razu znalazły swój wspólny taniec. Alex wplotła swoje palce w jego włosy, lekko ciągnąć za ich końce, przez co z ust bruneta wydobyło się lekkie jęknięcie, między pocałunkami. Jego dłonie delikatnie masowały jej talię, starając się nie pójść za daleko, martwiąc się jak mogłaby zareagować dziewczyna.
- Justin - oderwała się na chwilę, opierając swoje czoło o jego, ciągle mając zamknięte oczy - wracajmy już, proszę - uśmiechnęła się, ukazując białe ząbki.
- Jak chcesz, księżniczko - zaśmiał się cichutko, muskając delikatnie jej usta, po czym odsuwając się chwycił jej dłoń i pociągnął do swojego boku - Kiedy masz zakończenie roku? - zapytał, przerywając długą ciszę.
- W przyszłym tygodniu, w środę - uśmiechnęła się prędzej sama do siebie - czemu pytasz? - szturchnęła go delikatnie łokciem w brzuch, kiedy zobaczyła jak nad czymś intensywnie myślał.
- Tak tylko - zaśmiał się, a w jego oku pojawił się błysk - Myślisz że będę mógł wpaść, zobaczyć jak odbierasz dyplom? - cmoknął jej czoło w opiekuńczym geście, puszczając jej rękę i obejmując za to w talii.
- Oh nie wiem, nie wiem panie Bieber - zażartowała, po raz kolejny dzisiaj się uśmiechając. To jest niesamowite jak często zaczęła się uśmiechać, odkąd on wrócił.
- No weź! - jego głos przypominał teraz taki, który posiada ośmioletnie dziecko, będące czymś mocno podekscytowane.
- Jasne że możesz - cmoknęła jego policzek i dalej szli w ciągłym milczeniu.
Ta cisza w cale im nie przeszkadzała, było to rodzaj ciszy, przyjemnej dla uszu i nie budującej żadnego napięcia, które mogłoby coś oznaczać. Obejmowali się, mając na twarzach wielkie uśmiechy spowodowane wydarzeniem sprzed chwili. W głowach obojga z nich buzowało coś niesamowitego, choć myśleli o czymś innym, tak na prawdę myśleli o czymś strasznie podobnym. Brunet chce zaskakiwać swoją dziewczynę, i już planuje w głowie co może zrobić, choć miał nie wiele czasu. Dziewczyna była z siebie dumna, że potrafiła wypowiedzieć takie słowa, i że przyznała nie tylko przed sobą, ale i przed chłopakiem co tak na prawdę czuje.
- Myślisz że teraz rozpęta się dookoła nas burza przez paparazzich? - zapytała, przerywając milczenie.
- Nie wiem - odpowiedział cicho - Boje się że tak może być, że nie dadzą nam spokoju - spuściła głowię myśląc o tym samym co kilka dni temu. Bała się o swoje sekrety, bała się że kiedyś wszystko wyjdzie na jaw - Ale hej! - uniósł jej podbródek, zatrzymując się już przed jej domem - Twoje sekrety są bezpieczne, obiecałem że je uchronię, i dotrzymam obietnicy - uśmiechnął się ciepło, pochylając się i cmokając jej nosek, przez co jej policzki zabarwiły się na głęboki odcień czerwieni. - Kocham cię - szepnął i musnął jej usta, od razu się odsuwając.
- Ja ciebie też - zachichotała uroczo pod nosem, i pogłaskała go delikatnie po policzku - do jutra - cmoknęła miejsce które chwile wcześniej pogładziła i ruszyła w stronę domu. Kiedy chłopak się upewnił że frontowe drzwi zamknęła za sobą i jest bezpiecznie w domu, udał się do siebie, cicho przemykając do swojego pokoju.
Mama Alex czekała na nią w salonie, chcąc jako pierwsza usłyszeć, jak się udał spacer. Zawsze była z córką bardzo blisko, a od powrotu do domu, zdaje jej się że na szczęście ich relacje są w niezmiennym stanie. Kiedy tylko usłyszała dźwięk zamykanych frontowych drzwi, tanecznym krokiem podeszła do przedpokoju i stanęła w drzwiach przyglądając się opartej o drzwi córce. Rozbawił ją ten widok. Zachowywała się jak typowa nastolatka w amerykańskich filmach. Blondynka z rozwianymi przez wiatr włosami, kilka chwil stała oparta o drewniane wejściowe drzwi, przygryzając swoją dolną wargę.
- Widzę że randka się udała - zaśmiała się Allison, nie spuszczając wzroku z córki.
- To nie była randka mamo! - powiedziała, będąc trochę zawstydzona, aby rozmawiać o tym z mamą.
- Pocałował Cię ? - zapytała, choć wiedziała że na pewno tak. Alex po raz kolejny zaczerwieniła się, lekko kiwając głową, aby potwierdzić pytanie mamy. I tak, wiedziała że przed nią nic nie ukryje. - A, no wiesz ... - zacięła się, zastanawiając się jak zadać pytanie - powiedział może coś? - Może i był stara, ale nie głupia. Wiedziała że chłopak prędzej czy później powie jej że ją kocha.
- Mamo! - krzyknęła rozbawiana zachowaniem starej matki - Nie możesz mnie wypytywać o takie rzeczy! - zaśmiała się, ściągając swoje buty.
- O mój Boże ! - podekscytowana kobieta wyrzuciła ręce do góry i obróciła się dookoła własnej osi - Powiedział ci że cię kocha! - kobieta podekscytowana zaczęła klaskać w dłonie i uśmiechać się jak głupi do sera- A ty co? - zapytała, nagle uspokajając się - Powiedziałaś mu to samo? Kochasz go? - Zielonooka schowała twarz w dłoniach, czując lekkie zażenowanie przesłuchaniem jakie matka jej sprawiła, tuż po powrocie do domu. - Kochasz go! - krzyknęła uradowana, i wycofała się do kuchni, chcąc dokończyć swoją zupę na jutro - Boże, moja mała córeczka się zakochała, i to chyba na prawdę - zaistniałą sytuacja chyba strasznie ją cieszyła, ponieważ jej podekscytowany głos rozbrzmiewał w całym domu.
- Głośniej mamo, Justin w domu obok cię jeszcze nie słyszał - mimo bardzo krępującej sytuacji, bawiło ją to, więc tylko głośno się śmiejąc, chodziła po kuchni wyjmując miskę, płatki i mleko.
- Oh już się tak nie denerwuj kochanie - zaśmiała się i pocałowała jej czółko.
W domu Justina nie było tak jak u Alex. Większość domowników już spała, a kiedy tylko czmychnął do swojego pokoju, z nadzieją że nikogo nie obudził, i będzie mógł spokojnie pójść spać, do jego pokoju wpadła uradowana Pattie.
- Widziałam, jak się żegnaliście - powiedziała podekscytowana kobieta siadając na łóżku obok syna i przytulając go do siebie. - Powiedziałeś jej to? - zapytała, patrząc wprost na lekko zażenowane oczy bruneta.
- Zrobiła to pierwsza - uśmiechnął się, będąc strasznie szczęśliwym, móc wspominać tak piękną chwilę - Ja ją na prawdę kocham mamo - powiedział, kładąc głowę na jej ramieniu.
- Wiem - uśmiechnęła się sama do siebie.
- Mam do ciebie prośbę mamo - kiedy usłyszał przytaknięcie z jej strony wiedział że słucha i może kontynuować - Musisz mi w czymś pomóc - powiedział łobuzersko się uśmiechając i szykując już w głowie plan.
Tak jak obiecałam rozdział dodany. Miał się pojawić wczoraj w okolicach godziny 22,23 ale byłam strasznie zmęczona i po prostu nie potrafiłam sprawdzić błędów aby dodać. Mam nadzieję że nie popełniłam zbyt dużej ilości błędów, ponieważ w sumie jeszcze trochę śpię, więc mi wybaczcie.
Jak sądzicie, co szykuje Justin za niespodziankę i potrzebuje pomocy Pattie? Myślicie że ich związek długo przetrwa ?
btw strasznie wam dziękuję za ponad 57.000 wyświetleń! Jesteście na prawdę wspaniali! ♥
mój nowy blog ! { KLIK }
ale słodki rozdział<3
OdpowiedzUsuńŁOOSZZZ 57.000 WYŚWIETLEŃ o.O GRATULACJE <3 @ImWildBelieber
OdpowiedzUsuńJak słodkoo ! *__*
OdpowiedzUsuńSłuchaj, nie chcę być wredna ani nic takiego, ale jak już się decydujesz pisać/ tłumaczyć bloga to rób to ze słownikiem ortograficznym, bo jeśli ja wchodzę na nowego bloga i w pierwszym zdaniu widzę "haos " to trochę mi się odechciewa czytać... sorry jeśli cię uraziłam ale stwierdziłam że powinnaś wiedzieć. Przemyśl to, bo jak nad tym popracujesz to jestem pewna że więcej osób będzie czytało twoje blogi :)
OdpowiedzUsuńwiem przepraszam, po prostu mój nie zbyt nowy komputer poprawia niektóre błędy a nie których nie, i jak poprawiam błędy to czasem nie zauważam. Już wszystko mam nadzieję poprawiłam i miło się będzie czytać :)
Usuń:) miło że wzięłaś to pod uwagę
Usuńdziękuję za cenną uwagę. Lubię kiedy ludzie wyrażają prawdziwe zdanie i dają rady i takie tam. Dziękuję jeszcze raz :)
Usuńawww słodko *_*
OdpowiedzUsuńciekawe co Justin wymyślił...
@mmagda_nivanne
awwww, cudnie, uwieelbiam ich, ten rozdział był słoodki ;D ciekawi mnie co planuje Justin, hmmm, czekam na szybki nn :)
OdpowiedzUsuńciekawe co Justin wymyślił kocham to opowiadanie dziękuję
OdpowiedzUsuńAwwww
OdpowiedzUsuńOh szkoda ze taki krotki ale za to jaki piekny <3 / next2youbieber
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie! Ile masz w planach rozdzialow do napisania? :-D
OdpowiedzUsuńjeju jeju jeeeeeju <3
OdpowiedzUsuńjejkuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuń@Danger12345678
kocham cię za to że to piszesz. *.* masz talent kochana. ;***
OdpowiedzUsuńDodasz dzisiaj kolejną część ? proszę do dla mnie ważne
OdpowiedzUsuńZaczynam czytać Twój blog , takze nocka z głowy :D zapraszam tez do mnie na nowy rozdział ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do dwóch nagród Bloggera, więcej tutaj (pytania na samym dole) http://nie-moje-a-twoje.blogspot.com/2013/08/liebster-award-versatile-blogger-award.html :)
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie. To zdecydowanie jedno z moich ulubionych opowiadań.
OdpowiedzUsuńChciałabym być informowana, jeśli to nie problem ;)
- @loseXmyself
xo
Świetne ;3 Zapraszam do mnie ;P http://twinsforeverff.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Piszesz fantastycznie i strasznie miło się czyta .
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://opowiadanie-leonetta-forever-martina.blogspot.com/
świetny czekam na nn
OdpowiedzUsuńOMG dobiłam do 28 rozdziału, sama w to nie wieże a jednak ;D Jezu jacy oni słodcy <33
OdpowiedzUsuńa ja wciąż czekam na następny rozdział jednego z moich ulubionych fanfic :(
OdpowiedzUsuń